Jako wielka "serduszkowa" miłośniczka obowiązkowe takowe tworze :)
Ponieważ w ten majowy weekend odwiedziły mnie aż dwie bliskie mi Anie przy czym jedna zupełnie niespodziewanie pomyślałam, że nie mogę swojego gościa tak wypuścić bez chociażby najmniejszego drobiazgu, tym bardziej, że nasze kolejne spotkanie zapewne będzie miało miejsce najwcześniej za pół roku.
Czasu było niewiele, za to tematów do obgadania cały ogrom!
W chwili "wolnego" uszyłam skromną zawieszkę w kształcie serduszka.
Dopisek...
Nie mogę dodać zdjęć :/ nie wiem co się dzieje z moim bloggerem :(
Dopisek II...
Zdjęcia są aczkolwiek ja wciąż nie wiem co się dzieje z bloggerem :/
UWAGA!
Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.
Serducha śliczne zwłaszcza uroku dodaje mu ten ścieg ;)
OdpowiedzUsuńPiękne upominki - zazdroszczę takich znajomości :-) patrzę i uśmiecham się ;-)
OdpowiedzUsuńpiękne są:)
OdpowiedzUsuńUrocze serduszka :) Fajne obszycie.
OdpowiedzUsuńNie martw się bloggerem, czasem tak coś szwankuje - minie :) No bynajmniej u mnie jakoś samo się naprawiło ;)
piękne serducha!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam niebiesko:)
śliczne te Twoje serducha! Wiosna górą!
OdpowiedzUsuńserduszka są śliczne, oby blogger zaczął normalnie funkcjonować:)
OdpowiedzUsuńJako serduszkowa miłośniczka, stwierdzam, że są przecudne :)
OdpowiedzUsuńprześliczne! :)
OdpowiedzUsuń