Zaśmiałam się pod nosem i napisałam na kartce "fuck off"
"Jak mądre byłyby kobiety, gdyby miały te rozumy, które dla nich potracili mężczyźni. "
- Julian Tuwim -
Czy to prawda, że miejscem kobiety jest dom? Że jest głupsza niż mężczyzna? Że powinna być zawsze do usług swojej rodziny, zapatrzona w nią jak w obrazek? Stawiając wszystkie swoje potrzeby i marzenia na ostatnim miejscu?
Mimo, że na przestrzeni lat, nasz kraj poszedł na przód, mimo, że byliśmy jednym z tych krajów w których jako pierwsze miałyśmy prawo do głosowania w wyborach, to nasza rola wciąż mocno zakorzeniona jest w głowach mężczyzn na poziomie strażniczek domowego ogniska.
Mam tą przyjemność pochodzić z rodziny w której zarówno mężczyźni jak i kobiety cechowali się silnymi charakterami i mocnymi przekonaniami. Wydaje mi się, że nie bez przyczyny zawsze miałam jasny obraz tego kim jest kobieta a kim mężczyzna a, że są równymi sobie ludźmi. Partnerami w rozmowie, w życiu, we wspólnej pracy i dążeniach. Poza tym jak na idealistkę przystało wszystkie moje książkowe bohaterki były silnymi "babami" nie rzadko mającymi większe "jaja" niż ich fikcyjni partnerzy.
W kreowaniu wizerunku słabszej płci, nie jesteśmy bez winy, są takie Panie, które udają "słodkie idiotki" a w domu pogłębiają opasłe tomiska filozoficzne, są wykształconymi osobami, mającymi wiele ciekawego do powiedzenia. Czemu więc, kreujemy siebie na kogoś gorszego? Bo tego oczekują od nas mężczyźni?
Według psychologów, mężczyzna to zdobywca, to oni mają triumfować w wielu sferach wspólnego życia, zaskakiwać elokwencją, poglądami na sprawy polityki i życia a ty babo siedź cicho, bądź skromna i ciesz się, że cię ktoś w ogóle zauważa.
Mężczyźni nie lubią albo jak wykazują badania psychologów zwyczajnie boją się inteligentnych kobiet, cały ich "męski" świat zaczyna wtedy drżeć w posadzkach. W ostateczności na świecie funkcjonuje obraz mężczyzny - głowy rodziny! Moja babcia miała na to swoje powiedzenie " kochana, kręć tak szyją by głowa nie wiedziała"
Mamy więc głowę i szyję a wiadomo, że głowa bez szyi nie skręci w żadną ze stron...
Powiedzenie to, nie ma nic wspólnego z manipulacją, bardziej z pokazywaniem tej "łagodniejszej drogi wyboru" bo każdej z nas zdarza się łagodzić zapędy naszych mężczyzn.
Jak więc to jest?
Uczestniczymy w odwiecznych zmaganiach między dwiema płciami, stereotypami naładowanymi w nasze głowy przez kościół, pradawnych mędrców i polityków o tym, że tylko mężczyzna jest słusznym i najlepszym bytem. W końcu podobno my powstałyśmy z żebra Adama i to my skuszone przez "gadającego" węża sprowadziłyśmy zgubę na rodzaj ludzki.
No tak kochane, bo jakbyście nie wiedziały Ewa to zła kobieta była ...
Zapytam was, czy nie możemy być partnerami w życiu? My Kobiety i oni Mężczyźni?
O matko 8| ja muszę zapytać ile ty masz talentów, napisałaś to tak, że mnie aż serce mocniej zabiło. Chcę więcej takich postów! Twoje pytanie pozostawię bez odpowiedzi, niestety ja pracuję w męskim gronie i choć są dla mnie uprzejmi to często odczuwam, że nie jestem dla nich kims rownym w rozmowie na chociazby te tematy polityki. - Ala
OdpowiedzUsuń:)
UsuńOch jaka szkoda, że nie siedziałam w tej auli... Żałuję niezmiernie... Ty już wiesz dlaczego...
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAsia podobno z księżami i filozofami się nie dyskutuje :D Pan był sędziwy co mu pozostało, jakby nie te studentki - kobiety na auli to nie miałby przed kim się tak wymądrzać ;)
OdpowiedzUsuńpięknie się to czytało,
OdpowiedzUsuńa ja lubię Ewę dzięki niej wiemy co to życie:)
Jakoś słabo ją doceniają w Biblii :)
UsuńA ja uważam, że kobieta powinna siedzieć w KUCHNI!!! - wygodnie rozparta w fotelu, z kieliszkiem dobrego wina w ręku i z podziwem spoglądając na mężczyznę przygotowującego wspólny posiłek.
OdpowiedzUsuńTo tak z przymrużeniem oka, a na serio, to ceńmy człowieka nie według jego płci tylko jego wartości, a będzie się wszystkim żyło dobrze.
Pozdrawiam:)) trafiłam tu od Blue-Anny i będę zaglądać.
Alina zapraszam! I dziękuję za mądry komentarz, bo masz rację przede wszystkim człowiek a nie kategoria młody, stary, dziecko, kobieta, mężczyzna, biały, czarny bogaty, biedny... itd itp
UsuńTemat trudny. Mój M wszystko wie w teorii i pragnie partnerstwa itp....jednak wychowanie i przekonania zakorzenione w nim tak głęboko, że sam nie zdaje sobie z nich sprawy, wychodzą przy wielu okazjach.
OdpowiedzUsuńŚwietny artykuł!
Ściskam!
Karolina Żyj Kochaj Twórz
Dokładnie tak, sama wiele razy łapię się na "zamykaniu" w danym stereotypie :) ale takie jest życie ważne by każdemu z nas żyło się dobrze :) pozdrawiam
Usuń