UWAGA!

Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.

Cho Mei...

... czyli trochę egzotyki a tak naprawdę inicjatywa mojego małżonka. Pokazawszy mu lale stwierdził, że pasuje do niej imię inne niż Karolinka jak pierwotnie chciałam ją nazwać. Wydaje mi się, że wiele racji w stwierdzeniu mojego lubego.

Proszę Państwa oto Cho Mei, (trochę egzotyczna :D laleczka)


Cho Mei mierzy sobie zaledwie 29 cm wysokości, ma skrzydełka, włoski czarne niczym heban upięte w niewielki koczek.

Na szyi nosi zawieszkę w kształcie gwiazdki, którą lepiej będzie widać na drugim zdjęciu.

Cho jest dostępna pod zakładką czwórkowe adopcje.


Na koniec wrzucę zdjęcie mojego kociaka w ramionach naszego Pana... Pana męża ma się rozumieć ;)

I pomyśleć, że kiedyś mnie też tak nosił... ech no, dawno i nieprawda a może czas uskutecznić tą moją dietę :D
 

14 komentarzy:

  1. Egzotyczna panna jest śliczna. Ten pąs na twarzy i włosy czarne. Super.
    Pan Kot jaki wyluzowany. Widać, że mu dobrze.
    Jak tam zaliczenie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedno we wtroek termin zwerowy kolejne w przyszly weekend no sie zobazy narazie staram sie powoli ukladac material w glowie :)

      Usuń
  2. Najpierw nas noszą, a potem wolą nasze zwierzaki :)) Hihihi :)
    Rzeczywiście Karolinka nie pasowałoby do tej lalki. Jest przeeeeurokliwa :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Takiemu to dobrze na rękach go noszą...;)
    Cho Mei śliczna!
    pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  4. Cho Mei - tajemnicza i urocza ;-))
    ...kot marzenie ;-))

    OdpowiedzUsuń
  5. piękna laleczka, bardzo udana, ale tak najbardziej to ja jej tego pięknego sweterka zazdraszczam !eh...

    OdpowiedzUsuń
  6. urocza ta mała laleczka ;) a kot uroczy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. śliczna! a te rumieńce cudne!

    OdpowiedzUsuń
  8. BArdzo zimowa. Ten sweterek i poliki robią doba robote, mi sie raczej przez to nie kjarzy z egoztyka :)

    OdpowiedzUsuń
  9. laleczka jak chinka, a kot w niebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oni zawsze tak noszą...na początku..;)Później musimy chodzić same..:)A lalusia śliczna:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za twój komentarz i zapraszam ponownie!