UWAGA!

Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.

Pastelowe Święta...

Ręce mi opadają... opadają ze zmęczenia.
Trzy równe dni odgruzowywałam mieszkanie, mąż cyklicznie kursował na śmietnik wynosząc rzeczy  niepotrzebne, zagracające nasze szafy, nagle zrobiło się tyle miejsca, oby nie na nowe nieużytki!

Na szczęście mieszkanie już pięknie pachnące świętami, czyściutkie i przystrojone :) 

Kochani ponieważ wena do pisania opuściła mnie na dobre a w głowie kołacze się lista spraw pilnych do zrealizowania wrzucam kilka zdjęć tak aby nie było, że nic nie robię hihi,  zdanie "nic nie robię" chyba do mnie zupełnie nie pasuje ;)
Ok, kilka "migawek" z mojego M.
Na parapecie w pokoju naszych synów pojawił się skrzacik o zielonych włosach, którego stworzyłam rok temu teraz dzielnie pilnuje aby moje maluchy za bardzo nie rozrabiały.


Zabrałam się także za porządki w mojej domowej biblioteczce i pomyślałam, że latarenka ładnie wkomponuje się w klimat kryminałów, które stoją obok. Tym samym nie mogę się doczekać chwili wolnego i sięgnięcia po nowe jeszcze nie "skalane" pozycje hihi


Jakiś czas temu pokazywałam wam metamorfozę jakiej poddałam szafeczkę na buty wziętej od mojej sis i zapowiedziałam, że muszę zamontować przy niej gałeczki, teraz nareszcie mogę pokazać wam efekt finalny :) jestem z niego bardzo, żeby nie powiedzieć ogromnie dumna...


Pamiętacie zegar, który stworzyłam metodą decoupage-u, niestety za sprawą źle dobranego mechanizmu nie mogłam go zawiesić, na moje szczęście mąż się "zainteresował" i zegar od dwóch dni wisi i zachwyca nas - domowników. Przyznam, że kiedy go tworzyłam nie robił na mnie, aż tak wielkiego wrażenia jak teraz, gdy jest już na swoim miejscu.

Dla efektu ogólnego - czyt. (pastelowego) świątecznego zawiesiłam "kuleczki" które nabyłam w sklepie www.mantecodesign.pl polecam wam zakupy w tym "przybytku", sklep prowadzi przesympatyczne małżeństwo, które miałam przyjemność poznać na żywo i których z tego miejsca serdecznie pozdrawiam!
Kochani cotton ball lights prezentują się przepięknie i tak jak sądziłam pasują do mojego mieszkanka :D
Wam moje drogie odwiedzające polecam zakup, po "zimie" kulki można wrzucić do wazonu lub np. małej szklarenki i cieszyć oczy piękną, niezwykłą "lampką"


Jak łatwo zauważyć w tym roku dominuje u mnie biel i pastele :) czyli to co kocham najbardziej ♥


a już za chwilę będziemy ubierać choinkę.
Bombki zakupione, piękne łańcuchy również... ach, święta tego wyjątkowego nastroju nie ma żadne inne święto ♥ żaden inny miesiąc... nawet sprzątanie i sprawy zupełnie nieistotne wydają się takie niezwykłe...

Pozdrawiam!!!

5 komentarzy:

  1. My też będziemy niedługo ubierać choinkę. A porządki to ważna sprawa - na święta musi być porządek hihi :)
    W Twoim mieszkanku obserwuję już ozdoby świąteczne ;) Super wyglądają :)
    Pozdrawiam świątecznie !

    OdpowiedzUsuń
  2. My w planach ubieranie choinki mamy jutro ... jak skończę meblami suwać po pokoju ;))) A ozdoby masz fajniutkie, skrzacik uroczy :))

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas ostatnio ciężko o ład i porządek, ale na Święta warto się postarać;) I widzę, że interesuje nas podobna tematyka książkowa;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie, najfajniejszy jest elfik.

    OdpowiedzUsuń
  5. pięknie u Ciebie :) u nas sprzątanie jeszcze przed nami i większość dekoracji też, ale masz rację, to piękny okres:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za twój komentarz i zapraszam ponownie!