– tak, rozumiem – powiedziała spokojnie – oczywiście, czekam na autobus – dodała śpiesznie, robiąc nerwowe ruchy głową – nie oszukuję, będę za 20 minut, proszę… – błagała – naprawdę nie… – zapewne w tym momencie zapadła cisza a ona odstawiła od ucha telefon i wpatrywała się w gasnący ekran – nie oszukuję – dodała w panice…
Zachęcam do komentowania przez disqus - pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za twój komentarz i zapraszam ponownie!