W ostatnim czasie często łapałam się na myślach by zamknąć bloga. Nie czuję już tego czegoś, co do tej pory pomagało mi w jego prowadzeniu.
Moja kapryśna przyjaciółka - wena, gdzieś się ulotniła i zostałam sama...
Wydaje mi się, że przez ostatni rok tak bardzo skupiałam się na wszystkich, że zupełnie zapomniałam o sobie.
Żyłam na 100% i te 100% rozdawałam każdemu, kto mnie potrzebował, niestety nie zawsze z wdzięcznością.
Czuję się przemęczona, kilka spraw uwiera mnie tak mocno, że wieczorem zamykając oczy rozmyślam tylko o nich, potrzebuję czasu... czasu dla siebie, dla odnalezienia ponownie w sobie pogody ducha, poukładaniu kilku spraw w moim życiu.
Kochane mój sygnał nadawania na blogu na razie się skończył!
Dziękuje wam za tyle dobrych słów, za wasze maile, za zamówienia (ze wszystkich się wywiążę o to się nie martwcie) jeżeli będziecie chcieli zamówić u mnie lale wciąż będzie to możliwe, nie przestanę szyć :)
Potrzebuję jednak odpocząć może to będzie kilka dni, może kilka tygodni a może miesiąc, dwa, trzy... mam jednak nadzieję, że w którymś momencie wrócę.
W końcu włożyłam w tego bloga wiele wysiłku i pracy... cennego czasu... a ja nie lubię zaniedbywać swojej pracy.
Dziękuję :*
UWAGA!
Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.
Wioluś najważniejsze aby robić to co nam w duszy gra. To jest zrozumiałe, że każdy potrzebuje oddechu, więc odpoczywaj i niczym się nie przejmuj! Wierny czytelnik zawsze poczeka! Buziaki!!!
OdpowiedzUsuńWracaj do nas szybko wypoczeta i pelna weny do pisania :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Powodzenia Kochana! Wspieram Cię i trzymam kciuki za to, abyś wszystko sobie poukładała, odpoczęła i zregenerowała!
OdpowiedzUsuńkoniecznie wróć!:) ~myślę że czasem kazdy potrzebuje odpocząć od tego blogowego świata...
OdpowiedzUsuńSzkoda, ale grunt to żyć w zgodzie z samym sobą :) Może mało komentowałam, ale zawsze chętnie zaglądałam. Będę czekać na Twój powrót.
OdpowiedzUsuńŚciskam :)
Odpoczywaj, poczekamy :)) Trzymaj się cieplutko :)
OdpowiedzUsuńWioluś, wrócisz jak poczujesz, że to ten czas:). Odpocznij Kochana i trzymaj sie cieplutko:)
OdpowiedzUsuńbuziaków moc!!!
Z niecierpliwością będę czekać na twój powrót. Trzymaj się :-)!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Ci życzę. Lubiłam tu zaglądać i wierzę, że jeszcze nadejdzie na to czas, że wrócisz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńznowu zachcesz blogować to wrócisz ;-)
OdpowiedzUsuńZawsze będziesz mieć swoje grono czytelników !
trzymam kciuki i wracaj jak już stwierdzisz ,że pora
OdpowiedzUsuńpozdrwaim
Czekam z niecierpliwością na powrót! Mam nadzieję, że wszystko Ci się dobrze ułoży:)
OdpowiedzUsuńDobrą energię przesyłamy i czekamy :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńBędę tęsknić! Najlepszego dla Ciebie.
OdpowiedzUsuńWiolu.....będę pamiętać.....wróć jak odpoczniesz! Ściskam
OdpowiedzUsuń... i wróć z podwójną siłą; czekamy!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że odnajdziesz swoją wenę i po jakimś czasie znów do nas wrócisz z nowymi pomysłami :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego! Mam nadzieję, że wrócisz prędzej (oby) czy później. ;)
OdpowiedzUsuńpowodzenia kochana
OdpowiedzUsuńodpocznij i może przyjdzie pora ze wrócisz my tu będziemy czekać :*
Wioletko,proszę nie zostawiaj nas,jej jak mi jest przykro,wiem,ze różne mogą być Twoje myśli ale proszę nie poddawaj się.Wena wróci,zobaczysz i nie piszę tego bo chcę Twoją pracę tylko tak po prostu jest mi przykro,że mogłabyś zrezygnować ze świata blogowego.Ale z drugiej strony,może potrzebujesz odpoczynku aby wrócić ze zdwojoną siłą.....sama musisz wiedzieć co dla Ciebie jest najlepsze!!!Serdecznie Cię pozdrawiam!!!
OdpowiedzUsuńA zdrówko jak, Wioluś? przeszła angina?
OdpowiedzUsuńOdpocznij Wiolu i wracaj :-)
OdpowiedzUsuńPozdrowionka**
Kochana życzę Ci zdrowia, bo to najważniejsze i przy okazji powrotu weny i potrzeby prowadzenia bloga :) Obyś do nas powróciła kiedyś :)
OdpowiedzUsuńWioluś do zobaczenia, do poczytania ;))
OdpowiedzUsuń:( :( :(
OdpowiedzUsuńSkoro tak zdecydowałaś...to pewnie jest Ci to potrzebne...
i choć bardzo rzadko komentowałam to jednak regularnie do Ciebie zaglądałam, podziwiałam...
Odpoczynku życzę... Ciszy i radości serca...
Wiary i optymizmu na nadchodzące dni
oraz... siły...
a jak znajdziesz chwilkę zapraszam do poczytania...
może... któreś zdanie będzie do/dla Ciebie
catarina-brujita.blogspot.de/2013/10/maria-laach.html