Lucynka ma 48 cm wysyokości i ma tak sympatyczną buźkę, że długo myślałam nad tym czy aby napewno ją sprzedać.
Nie jest idealna, bo to nie lala z "taśmy".
Nie jest też to lalka waldorfska, ni tilda, ot moja własna "kompozycja", a że wyszła spod moich rąk i "wszyłam" w nią wiele pozytywnych uczuć, tym bardziej jestem z niej dumna!
A więc... może ktoś zapragnie ją mieć dla siebie?
O kontakt proszę na maila wiolusia@autograf.pl
P.S
Wybaczcie jakość zdjęć, komórką nie zrobię lepszej fotki :/
P.S 2
Dzisiaj było lepsze światło - zamieszczam więc dodatkowe foto
Lucynka jest ładna i ma śmieszne policzki, takie jakby miała zamiaru dmuchać coś naprawdę gorącego i już tak jej zostało :)
OdpowiedzUsuńhahaha no coś w tym moze być :D
UsuńŚliczna :-)
OdpowiedzUsuńDzięki :D
UsuńLucynka jest śliczna, pięknie ci wyszła:))
OdpowiedzUsuńPIKNIE DZIĘKUJĘ!
UsuńUrocza Lucynka:D
OdpowiedzUsuńNawet sobie nie wyobrazasz jak bardzo jest urocza na "żywo" :)
UsuńUrocza Lucynka!!! :) Pozdrowienia dla niej od mojej hehe Milo Cie poznac!
OdpowiedzUsuń:D W imieniu Lucyny dziekuję :D mnie również jest miło :)
Usuńbardzo fajna :)))
OdpowiedzUsuńchciałabym tak umieć szyć :)
pozdrawiam
Chwila czasu, pomysł, wykrój i metoda prób i błędów a się uda :D Ja jeszcze sie uczę, nie wiek czy kiedykolwiek się nauczę :/ hehe
UsuńHehe jest prze..prze zabawna, urocza i słodka :)
OdpowiedzUsuńCieszę się że się podoba :)
UsuńLucynka śliczna i taka Twoja:)
OdpowiedzUsuń:D Taka twoja, hehehe mam nadzieje ze tylko w pozytywnych aspektach. Wciaż się uczę szycia, nie mam jeszcze tego "swojego stylu" ale Lucka jest moja od głowy po "pietki" hihi
UsuńCudna lalusia !!!!
OdpowiedzUsuńJaka nieśmiałosc się na tej twarzyczce rysuje. Śliczne poliki!
OdpowiedzUsuńWiolu - czy możesz zdradzic jak uzyskałas taki fajny kształt buzi? tzn jak ja tak uformowałas?
OdpowiedzUsuńPoczytaj o lalkach walfdorskich, formowaniu głowy robiłam podobnie :)Materiał znalazłam w necie
UsuńAleż ona słodka :)))
OdpowiedzUsuń