UWAGA!

Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.

Bo niebo jest w kolorze... Blue

Pytacie się w komentarzach o moje tempo :) cóż jest szybkie to racja ale dlatego że muszę się z kilkoma sprawami uporać w dość krótkim czasie.
Dodatkowo w obecnej sytuacji rzucam się z chęcią w wir pracy, obowiązków, pasji, byleby nie zaprzątać sobie głowy sprawami zdrowotnymi, to mne relaksuje, działa kojąco na już dość zmęczoną tym wszystkim psychikę.
Przy tworzeniu moich szyjątek, mogę sięgnąć po dziecko jakie w sobie zachowałam, uruchomić wyobraźnię, malować, tworzyć... brakuje mi jeszcze pisania... ale blokada wciąż jest, nie chce zniknąć.
A pisanie jest tym czym do tej pory żyłam, co mnie "tworzyło" czym kreowałam spojrzenie innych ludzi.
Czasami wzdycham kilkakrotnie nad tekstem i nie potrafię wykrzesać w sobie tych uczuć, tego żaru który rzucałam między wiersze wcześniej... ty wiesz Klepsydro o czym mówię :)
Czasami zastanawiam się nad tym czy aby zapas mojej kreatywności nie jest mocno nadszarpnięty?
W życiu staram się być twórcza, pomysłowa, nawet przy zabawach z dziećmi, uruchamiam wszelkie pokłady charyzmy i kreatywności.
Może na pisanie już tego zaczyna brakować?
- Może się kobieto połóż i wypoczni, może daj sobie kilka dni luzu, wytchnienia a nie żyj na 100%! Kiedy odpoczywałaś, kiedy zrobiłaś coś tylko dla siebie?
- no jak to codziennie robie coś dla siebie - odparłam mężowi
- poleż ze mną na łóżku, porozwiązujmy jak dawniej krzyżówki, już nie pamiętam kiedy robiliśmy coś razem... - usłyszałam skargę w głosie małżonka
No tak, tylko że to życie jest takie fast, a ja bym chciała czasem pozwolić sobie na ten modny ostatnio wśród bogaczy nurt nazywany slow life i nie martwić się o pieniądze i jutro, tak zwyczajnie móc cieszyć się przyziemnością.

A żeby nie było aż tak smutno, bo to nie w moim stylu, prezentuję wam dzisiaj Blue, aniołka wyjątkowego bo pierwszego z długimi włosami zamiast czesanki :D
Jestem z niego dumna, nie będę ukrywała hehe, mam nadzieję, że mojej serdecznej koleżance również się spodoba a jeszcze trzeba wam wiedzieć że Blu będzie bardzo światowa bo wędruje, aż za wielką wodę do Stanów :)
Niech Ci Aguś przyniesie wiele radości i szczęścia w życiu !




28 komentarzy:

  1. Jaka piękna! A jakie włosy! Super wygląda.
    Królisie z porzednich postów też bardzo mi się podobają, takie są radosne, pozytywne. O tej porze roku szczególnie potrzeba nam takich żywych kolorów :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez uważam ze żywsze kolory są nam teraz potrzebne :D i dziekuje za miłe słowa

      Usuń
  2. Lala jest przepiękna:). To prawda, czasem warto zrobic cos dla siebie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, musze troche z kilkoma sprawami przystopowac :)

      Usuń
  3. Ale ją dopracowałaś, cudnie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie tworzysz - cudna ta Anielica i na pewno przyniesie radość i szczęście ;-)
    Przesyłam uśmiechy i pogody ducha życzę ;-)
    Miłego dnia ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. WoW! Twoje prace robią wrażenie! Widać, że w ich tworzenie wkładasz wiele serca. To się chwali! Z przyjemnością dodaję do obserwowanych! Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
  6. ahh śliczny! mój ukochany kolor!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. również lubię niebieski ale generalnie ja bardziej w fiolety :D pastelowe delikatne...

      Usuń
  7. Piękna, będzie Cię godnie reprezentować za wielką wodą;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ślicznie, taką mam nadzieję jeszcze większą że mojej koleżance spodoba się anielinka :)

      Usuń
  8. Ależ piekne wlosy ma Twoja anielica... :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, spędziłam wczoraj prawie godzinę nad ich układaniem, tak aby nie sterczały na boki a ładnie układały się w dół :D

      Usuń
  9. Piękna anielica :) Uszy do góry, niedługo już wiosna, po zimie wszyscu tacy zdołowani, słoneczka brakuje, ale to już niedługo :))

    OdpowiedzUsuń
  10. piekna Blue :))
    po kazdej burzy wychodzi słońce :)))
    powodzenia
    Ag

    OdpowiedzUsuń
  11. Blu jest naprawdę śliczna i bardzo delikatna, chyba faktycznie spłynęła z nieba :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Napisze tak jak to ktos madry mi powiedział " od czasu do czasu powinnismy przestać sie spieszyć i zaczekać, aż nasze dusze nas dogonią". Aniolek cudny wkońcu w moim ulubionym kolorze:) i te dlugie wlosy swietny:)
    Pozdrawiam niebiesko:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Blue jest prześliczna , Wiola głowa do gory chyba wszyscy potrzebujemy już słoneczka, tych promieni radości . by troszkę odpocząć ( może spacerek z rodziną ). Pozdrawiam cieplutko ja też mam juz dosyć zimy.

    OdpowiedzUsuń
  14. A może warto by posłuchać męża...
    Może dać sobie chwilę odpoczynku, wytchnienia, zapomnienia...
    Wyjechać na weekend zapominając o wszelkich zobowiązaniach, terminach i... głupich lekarzach...
    Wiem, że łatwiej się pisze niż realizuje ale...
    wytchnienia, odpoczynku, radości i zdrówka życzę
    a Blue jest urocza....

    OdpowiedzUsuń
  15. A może warto męża posłuchać...
    Dać sobie odpocząć, zapomnieć - choćby na chwilę...
    Może na weekend wyjechać... albo dłuuuga kąpiel sobie zafundować... Pozwolić się po-rozpieszczać...choćby samej sobie... Zapomnieć o terminach, zobowiązaniach i lekarzach co to na niczym się nie znają...
    Wiem, wiem, że łatwiej pisać niż zrobić ale...
    Miłego, spokojnego i radosnego weekendu życzę...
    a Blue jest urocza

    OdpowiedzUsuń
  16. Wypocznij i wyjedź. Wyjazdy bardzo wspierają duszę (przynajmniej ze mną tak jest) potrzebuję oddechu innego spojrzenia, wtedy mysli same kołaczą do bramy i szukają miejsca w wyobrażeniach i realizacji :)))
    A Anielina ma cudną sukieneczkę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D niestety na wyjazdy na chwile obecna nie moge sobie pozwolic trzymaja mnie na miejscu wlasnie wzgledy zdrowotne :D ale pozniej odbije sobie z nawiazka

      Usuń

Dziękuję za twój komentarz i zapraszam ponownie!