Ufff... bo i co tu powiedzieć więcej kiedy taki skwar dzisiaj panuje. Nie dość, że myślałam a w zasadzie byłam pewna, że niczym czekoladka popłynę roztopiona przez panujący upał i duchotę, to jeszcze nerwowa jestem, bo obowiązków zamiast mi ubyć przybyło...
Od rana pochłonięta byłam przygotowaniami podarunków dla Pań wychowawczyń, kucharek, woźnych, Pani dyrektor do tego musiało być coś ekstra dla ukochanej przez mego syna Pani Bożenki, która to cyt. Boryska "zawsze jest taka radosna"
Panie otrzymały między innymi zakładki, które prezentowałam już wcześniej na blogu, dzisiaj doszyłam jeszcze dwie :)
Jako, że pewien anonim zarzucił mi w swym mailu infantylizm wyjaśniam... zakładki przedstawiają domki, takie na "wzór" tych rysowanych przez dzieci, taka była koncepcja "dziecięca" jak będę chciała przejawiać w swych pracach wielką powagę, zapewniam zostanie to przez ciebie zauważone!
Ot tyle w kwestii wyjaśnień :)
A teraz wracając... dla "ukochanej, radosnej" Pani Bożenki powstała anielica :)
Liczę, że anielica jej się spodobała.
No i tym, mam nadzieję miłym akcentem mój syn odrzucił zaszczytny tytuł PRZEDSZKOLAKA, tym samym od września przyodzieje nowy, stanie się PIERWSZOKLASISTĄ :)
Jestem z niego ogromnie dumna!
Jutrzejszy dzień znowu będzie obfitował w napięty grafik, między pieczeniem ciasta, robieniem sałatek, sprzątaniem czyli z grubsza organizowaniem swojego przyjęcia urodzinowego mam zebranie w szkole w sprawie mojego prawie pierwszoklasisty :)
A w piątek egzamin, w sobotę zaliczenia, w niedzielę kolejny egzamin... achhh żyć nie umierać!
Nie biadolę już... uciekam do moich obowiązków ;)
UWAGA!
Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.
Oj ja też dzisiaj prawie się roztopiłam, upał był wielki a póżniej błysnęło, grzmotem pogroziło i popadało.
OdpowiedzUsuńZakładki są urocze, anionim się nie zna nic a nic ;) a anielinka wyjątkowa.
U nas podobnie ale nic nie popadało wszystko gdzieś przeszło - pozdrawiam
UsuńSpodoba się!!! Nie może być inaczej, bo jest prześliczna!
OdpowiedzUsuń:)))) dziękuję,
Usuńna pewno sie wszystko spodoba rączki mistrzyni:)
OdpowiedzUsuń:D dziękuję za taki komplement
UsuńZakładki świetne i chyba sama spróbuje takie udziergać a anielica cudna,delikatna a kolor włosów boski po prostu.
OdpowiedzUsuńZawsze najciezej dobiera się kolor i dodatki :D mam nadzieję że "strzeliłam" w sedno ;)
Usuńte zakładki są fantastyczne:) Anielica na pewno się spodoba, bo wygląda czarująco pięknie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko i życzę powodzenia na uczelni:)
Dzięki Yolcia przyda się to trzymanie kciuków,....
Usuńzakładki są przepiękne, chyba się nie obrazisz jeśli podobne uszyję ?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Eliza obrażę się, zablokuję cię i w ogóle zrobię nagonkę w internecie :):):) no coś ty dziewczyno, "częstuj się" cieszę się że się zainspirowałaś i chcesz stworzyć ;) coś podobnego - pozdrawiam
Usuńdziękuję :-)))))
Usuńdasz radę ;) , domki urocze ,Anielica sliczna :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńAnielica CUDO:)
OdpowiedzUsuńMi zakładki bardzo się podobają:)
Jak anonim, to wcale nie zawracaj sobie nim głowy:)
:) racja
Usuńw końcu ma być wakacyjnie, gorąco, a nie deszczowo... ja wole to i mimo duchoty nie narzekam
OdpowiedzUsuńco racja to racja ja jednak wolę ciepło ale nie duchotę :) a mój syn starszy przy tym upale stwierdził z całą stanowczością że woli zimę a w zimę woli lato heheh nie dogodzisz ;)
UsuńTe zakładki są urocze, cały ich urok, że są w dziecięcym stylu, anonim widać strasznie nieszczęśliwy skoro nie odnajduje się w dziecięcym świecie :))) Śliczna anielica, wiem ile to pracy dlatego po dwakroć podziwiam :)
OdpowiedzUsuńWracam w dniu dzisiejszym, żeby odśpiewać gromkie Sto lat i życzyć, aby spełniły się wszystkie Twoje marzenia- i te duże i te maciupkie.
OdpowiedzUsuńWioluś nie raz już udowodniłaś,że potrafisz rozciągnąć czas do granic niemożliwych i dać radę ze wszystkim na 5 z plusem,na uczelni dosłownie:) nie wiem jak to robisz,czarujesz chyba;)
OdpowiedzUsuńZakładki skradły mi serce,taki smak dzieciństwa,cudo!
Wszystkiego Najlepszego! Mam nadzieję,że przyjęcie było udane?
OdpowiedzUsuńA prezenty dla Pań Wychowawczyń śliczne!
śliczne te zakładki ;) fajnie jest mieć w grupie/klasie takie dziecko, które ma tak utalentowaną mamę :P
OdpowiedzUsuńNo Kaja tez juz po pozegnaniu :))) i Wiola zacznie sie teraz :)) no ale cóż taka kolej losu. Prezenty cudowne :) widzę, że też masz takie podejście jak ja czyli prezencik od serducha :))) Wiesz jak bylo zimno i lalo ciągle narzekaliśmy teraz też narzekamy bo za gorąco, no ale ciężko wytrzymać takie upały na dodatek w moim przypadku z brzucholem eghhh....gdybym chociaz mogla powygrzewac sie na plazy :D. Wioluś z obowiązkami dasz radę, bo jak Ty nie dasz to kto da :))))
OdpowiedzUsuńDziś w Krk 32 stopnie :) Moja córa też utalentowaną mamę :)))
OdpowiedzUsuńMy też już po pożegnaniu w przedszkolu, daliśmy serduszka :) I też będzie mój mały w szkole ale w zerówce. jakis etap za nami, nowe idzie, szok. Twoje zakładki cudne są :) Zgapię....:)
OdpowiedzUsuńAnielica cudna jak zwykle zreszta:) a zakladki urocze. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńjaka elegancka ... dostojna ...
OdpowiedzUsuń