UWAGA!

Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.

Kreatywnie... czyli kiedy matka ma do zrobienia projekt...

Przez przygotowania do kiermaszu, choróbska i jeszcze kilka innych spraw zupełnie zapomniałam o projekcie który miałam zrobić na uczelnie.
Na szczęście jeden z elementów mojego projektu wykonałam już dawno wraz z moimi dziećmi a był to domek dla Pana Skrzata. To pozowoliło mi na wykonanie pozostałej części w dość szybkim czasie bo w zaledwie 2 godziny :)
Dla dociekliwych, domek został zrobiony z :
  • odcięta góra butelki
  • folia aluminiowa
  • porwane kawałki ręcznika papierowego 
  • klej typu vikol
  • farba akrylowa biała i czerwona
Odciętą górę naszej butelki smarujemy klejem i za pomocą pędzelka nakładamy porwane kawałki ręcznika papierowego (kilka warstw), odstawiamy na kilka godzin do pełnego wyschnięcia.
Z foli aluminiowej formujemy jakiś fantazyjny kształt, który będzie daszkiem domku naszego Skrzata i jak w przypadku podstawy domu nakładamy na niego skrawki papieru i odstawiamy do pełnego wyschnięcia.

Kiedy nasz dach i domek będą w pełni suche malujemy je farbami akrylowymi.

Plansze do gry wykonałam przy pomocy:
  • białej tekturki
  • ołówka
  • czarnego markera
  • farbek akrylowych/temperowych
  • nakrętek sztuk dwie (można zrobić więcej)
  • kredek świecowych
  • kredek ołówkowych
Kolejna czynność, to już tak jak na zdjęciach poniżej, naszkicowanie gry, opracowanie ilości pól i zabranie się za malowanie... na początek farbami, po malowaniu czekamy aż wyschnie.



Przy pomocy kredek świecowych lekko cieniujemy, kredkami ołówkowymi staramy się mocniej zaznaczyć kontur, na koniec czarnym markerem poprawiamy linie.


Na poszczególnych polach oznaczamy zadania do spełnienia.





Ponieważ  moja gra ma na celu wspomagać pojęcia dodawania i odejmowania, zasady są bardzo proste.
Na starcie mamy do dyspozycji po 1 talarku, (talarki zrobiłam z folii aluminiowej, pionki z nakrętek :)) przy pomocy kostki poruszamy się po kolejnych polach i albo dodajemy określoną liczbę talarków albo ją odejmujemy, są także miejsca tzw. postoju i strzałki, które pokazują nam kierunek przesunięcia o jedno pole :) Nie mogę się już doczekać, aż zagram z moimi chłopcami, na początek jednak ocena z projektu :) później przyjemność z grania.


P.S

KOCHANI, ZA TE ROZCIĄGNIĘTE ZDJĘCIA PRZEPRASZAM!!!
TAK JAK WSPOMINAŁAM, MAM PROBLEMY Z BLOGGEREM :( ZDJĘCIA U MNIE NA KOMPUTERZE WYŚWIETLAJĄ SIĘ DOBRZE A TU NA BLOGU SA ROZCIĄGNIĘTE JUŻ NIE WIEM O CO CHODZI CHYBA BĘDĘ MUSIAŁA NAPISAĆ DO ADMINISTRATORÓW PORTALU... \
JEŻELI JEDNAK KTÓREŚ Z WAS MIAŁO PODOBNE PROBLEMY I IM ZARADZIŁO, PROSZĘ O PORADĘ :(

P.S 2

Jak widać zdjęcia poprawiłam jednak wciąż mam problem z ich dodawaniem :( 

4 komentarze:

Dziękuję za twój komentarz i zapraszam ponownie!