Zapoznałam was z pomysłami, które sama wykorzystuję w swoim życiu, bo ja naprawdę jestem przekonana, że wiele rzeczy możemy zrobić samemu o ile dysponujemy czasem i co najważniejsze chęciami.
Rękodzieło polecam szczególnie osobą, które dopadła nostalgia i piszę całkiem serio...
" Kochani macie gorszy czas, życie daje ostro po tyłku, szef bywa nieugięty, małżonek marudny, dzieci uciążliwe a ty czujesz się każdego dnia gorzej?
Wygospodaruj dla siebie jedno wolne popołudnie i spróbuj! Spróbuj zrobić coś z zaprezentowanych przeze mnie inspiracji a gwarantuję Ci, że nie uwierzysz jak wiele satysfakcji, pozytywnych emocji i wiary w siebie wyciągnie z ciebie twoja własna ta wcześniej uciemiężona psychika!"
Podsumowując, zaprezentowałam (mam nadzieję dość jasno) sposób na wykonanie dużego kosza na gazety lub inne różności, pokazałam jak w łatwy sposób można wykonać girlandę, kolejną inspiracją jaką przygotowałam był wianek z rzeczy, które zapewne każda z nas posiada w swoim domu, wczorajsza inspiracja to zawieszki z masy solnej stylizowane na takie a'la vintage... w takim wypadku na zakończenie takiego intensywnego czasu mam pytanie, czy podobał się wam taki tydzień?
Przechodząc wreszcie do meritum... jestem pewna, że każdy a może każda z nas ma wiele różnych drobiazgów, które nie rzadko stanowią dość duży problem jeżeli chodzi o przechowywanie. Nawet jeżeli pojemniczków mamy dużo to w myśl porzekadła "od przybytku głowa nie boli" proponuje mieć przynajmniej jeden na tzw. zapas.
W ostatnim dniu inspiracji DIY przygotowałam dla was instruktaż, jak wykonać pojemnik na różności. Wspomniany pojemnik wykonałam w części z materiałów recyklingowych, tak jak kosz na gazety.
Przygotuj:
- nożyczki
- materiał wierzchni
- materiał na podszewkę
- flizelinę
- flizelinę na klej
- guzik
- sznurek
Wiem, że na zdjęciu podałam ocieplinę ale nie musimy jej tu używać wystarczą dwie flizeliny i nasz pojemnik jest dość sztywny.
Materiał wierzchni dopasuj z flizeliną na klej i przeprasuj, zabieg ten pozwoli lekko usztywnić materiał i spowoduje, że będzie on ładniej się prezentował. Pamiętaj by nie ustawiać żelazka na najwyższa temperaturę, bo inaczej flizelina przywrze do spodu żelazka.
Tak przygotowany materiał dopasuj teraz ze zwykłą flizeliną, przeszyj po bokach jak wskazałam na zdjęciu poniżej
Następnie, wkładamy dłoń w środek i palcami wyrównujemy dolne "rogi" naszego pojemniczka...
Teraz zajmujemy się środkową częścią czyli podszewką. W tym przypadku postępujemy identycznie zszywamy boki a następnie dolne rogi.
Na tym etapie możemy już skończyć, jeżeli chcemy jednak możemy jeszcze nas pojemnik ozdobić. Ja użyłam sznurka i guzika :)
Teraz pozostaje nam cieszyć oczy i serce, bo w kieszeni kilka zaoszczędzonych groszy a w domu kolejny dodatek :)
Ja zaś czekam na wasze komentarze z sugestiami i odpowiedzią na zadane na początku pytanie ;)
Wioluś ten tydzień z Twoimi pomysłami był wspaniały , a w organizerze zakochałam się od pierwszego wejrzenia <3 jest prześliczny :D Taki bardzo chciałabym mieć . Faktura materiału wierzchniego jest śliczna.
OdpowiedzUsuńJa jako osoba nie szyjąca jak już pisałam nawet jak to nazywasz resztek materiałów nie posiadam. Prędzej coś wydziergam na szydełku. I nie wiem czy się nie pokuszę wykonania organizera na szydełku :)
Dziękuję Ci za ten tydzień szkoda , że się już kończy. Pozdrawiam cieplutko Kaśka N.
Ps. dla podkreślenia jak mi się organizer podoba " ORGANIZER JEST PRZECUDOWNY" :)
Kasiu ja czekam na efekty i cieszę się ogromnie, że podobał Ci się pomysł z tygodniem inspiracji, jeszcze pewnie nie raz będę wrzucała jakieś DIY, zapraszam więc do odwiedzin mojego bloga i podczytywania :D
UsuńUwazam ze ten tydzien był niezwykły poniewaz to ogromna metamorfoza Twojego bloga Wiolus jestes niesamowita :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję Monika :D cieszę się, że jednak się spodobało
Usuńbardzo fajny kursik i masz "czarodziejską" maszynę do szycia, nie wiedziałam że takie ściegi są w maszynach :D zatrzymałam się na etapie prosty i zygzak, tyle mam u siebie:D pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHhi mam, mam takich ściegów kilkanaście :D na mojej Belli, nazywam ją Bella bo ma piękny kobiecy "dizajn", do tego zrobiono ją w bieli i fiolecie co nadaje jej charakteru a na dokładkę nazywa się Ballerina :D
UsuńBardzo ciekawy inspirujący tydzień. Pojemnik przecudnej urody :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu
UsuńCudowna praca, bardzo mnie zainspirowala. Dziekuje
OdpowiedzUsuń