W dalszym ciągu przenoszę niektóre z przepisów, tym razem powtarzam przepis na muffinki serowe.
Przepis już dawno temu podejrzałam u Dorotus. Musiał on jednak odczekać swoje, czyli do czasu, kiedy to nie mając pojęcia, co zrobić z kostką sera zalegającą w lodówce postanowiłam go wypróbować. Przyznam, że wyszły naprawdę smaczne … Przepis cytuję za autorką.
Składniki na ok. 12 dużych sztuk:
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- od ½ do ¾ szklanki cukru – dałam ½ szklanki
- szczypta soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- ewentualnie 1 łyżeczka cukru wanilinowego
- 100 g masła, rozpuszczonego
- 1 szklanka mleka (lub jogurtu/kefiru/maślanki) – dałam 1 i 0,3 szklanki mleka
- 2 jajka
W jednym naczyniu wymieszać składniki suche: mąkę, cukier, sól, proszek do pieczenia, cukier wanilinowy. W drugim naczyniu wymieszać składniki mokre: masło, mleko, jajka.
Do naczynia z suchymi składnikami dodać składniki mokre, wymieszać wszystko szybko i z grubsza, tylko do połączenia się składników.
Masa serowa:
- Ser twarogowy ok. 250 g
- Żółtko
- 1 łyżeczka cukru
- 1 saszetka cukru waniliowego (można zastąpić aromatem waniliowym, ale wtedy należy dodać jeszcze jedną łyżeczkę cukru)
Ser twarogowy wymieszać z żółtkiem i cukrem wanilinowym. (Ja dodatkowo go przemieliłam ok. 3 razy na gładką masę.)
Foremki do muffinek wysmarować masłem, wysypać bułka tartą. Nakładać do foremek na zmianę: po łyżce ciasta i po łyżce przygotowanego wcześniej sera. Wykładać do 3/4 wysokości foremki.
Piekłam ok 25 – 30 minut w temperaturze 180 st. C.
Smacznego :).
Uwagi:
- Do gotowej masy serowej dodałam wcześniej osuszoną i pokrojoną w kostkę połówkę brzoskwini z puszki.
- Konsystencja ciasta wychodzi bardzo gęsta.
Bardzo podoba mi się puszystość tych muffinek aż chciałoby się spróbować. Może wypróbuję przepis :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń