UWAGA!

Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.

Świąt nie będzie!

Późny wieczór, w zasadzie noc (ok 24:00)
Stoję w pizamie z rozwianymi wlosami nad wielkim garem pełnym kapusty z grzybami i staram się aby nasz farsz na pierogi nie przypalił sie za predko, kiedy nagle z zza rogu słyszę:

- mamooo, co robisz – pyta starszy syn, przyprawiając mnie tym samy o lekki zawal serca

- jesssu, dziecko a czemu ty nie spisz, jest noc – stwierdzam z cala stanowczością

- no, bo chodzi mi po głowie takie pytanie, czy już sa święta

- synu spokojnie – odpowiadam przewracając oczami, (słyszę to pytanie ok. dwudziestu razy dziennie) – święta sa za tydzień.

Mija chwila zanim mój syn odpowiada…

- mamo jak ty w takim tempie będziesz gotować te dania to świąt nie będzie a ja umrę z głodu!

...
 
Nie wiem, co powiedzieć, po prostu nie wiem  :D:D … lepiej wezmę sie porządnie za to gotowanie!

11 komentarzy:

  1. Haha...a ja jeszcze nie zaczęłam gotować nic;)jutro dopiero pieczemy ciasteczka i robimy krokiety,więc spokojnie- masz całkiem niezłe tempo;)

    OdpowiedzUsuń
  2. HiHiHi widzisz jakie masz mądre dziecko, Ty mama lepiej się pośpiesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. hehe to Cię podsumował :))

    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. heheh :) no to padłam :) dzieci są genialne! mnie moje też czasem zaskakują... np jak starsza córka ostatnio zakomunikowała mi, że jej młodsza siostra to jej chłopak! :D ale my tu gadu, gadu a Ty się lepiej za gotowanie bierz! bo świąt nie będzie! :P

    OdpowiedzUsuń
  5. oj potrafią dzieci zabić ćwieka... xD

    OdpowiedzUsuń
  6. :D no nieźle, nie ma to jak wsparcie w rodzinie:D :D wytrwałości życzę w tym gotowaniu:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. To danie zawsze już będzie mi sie kojarzyło z przedszkolem, wtedy jw uwielbiłam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za twój komentarz i zapraszam ponownie!