Niedziela przyniosła nam wielką niespodziankę, tą niespodzianką jest cudowne słońce i skok samopoczucia o 100%.
Niestety moje tygodniowe zwlekanie z pujściem do lakarza skończyło się zapaleniem płuc i końską dawką antybiotyku. Na szczęście mimo okropnego osłabienia, zadyszki przy przejściu z pokoju do pokoju i wybałuszania oczu przy kaszlu (prosze sie nie śmiać :) :) oczy na wierzchu i czerwień na twarzy towarzyszą mi od zaszłej niedzieli) daje jakoś radę.
Mój mąż spogląda na mnie gniewnie, kręcąc przy tym głową i komentując niewybrednie "jak cię poskłada tak, że w szpitalu wyladujesz na mnie nie licz! Wszystko robisz na własne życzenie"
Ano robię, ale ja nie potrafię inaczej?
Nie umiem odpoczywać i jestem tego świadoma, nie wiem dlaczego nie zostałam nauczona, taka moja natura?
Nie mam pojęcia, ciągle staram się nauczyć zwalniać tempa, odpoczywać ale nie rzadko zawalam na pełnej linii.
Przykaz bezwzględny lekarza to leżenie w łóżku... cóż...
A więc ostatnio "wyleżałam" dalsze podarunki dla osób z rodziny :)
Jak się okazało jednak polubiłam szycie pudełeczek, co prawda nie mam jeszcze na nie takiego stu procentowego patentu aby były tak idealne jak te robione maszynowo ale ogromnie się cieszę, że przekonałam się do ich szycia, takie pudełeczka zawsze się przydają a przy tym wyglądają dość ładnie :)
A oto one, pierwsze pudełko niebieskie uszyłam na "cosie" do pokoju chłopców kolorystyka oczywiście została zachowana :)
Drugie pudełko powędruje aż do Starachowic do mojej kochanej "cioci" Ani, która mogłaby być śmiało moją kuzynką, przez to nie "ciociujemy" sobie. Nawet dzieciaczki mamy z roczną różnicą, Anię traktuję bardziej jak starszą siostrę :)
Trzecie stworzyłam z myślą o mojej mamie. Pomyślałam, że przydało by jej się takie pudełeczko do sypialni a, że sypialnie ma w delikatnym pastelowym różu, takie też uszyłam pudełko.
Stworzyłam także szyld, myślę, że podaruję go siostrze ponieważ kiedyś wspominała, że chciałaby mieć taki "powitalnik" w swoim domu.
A na koniec prezentuje...
Anielinka jest bez imienia, pozostawiam jego wybór nowemu właścicielowi.
Aniołek jest bardzo elegancki w czarnych spodniach a'la rurki, morelowej bluzeczce w delikatne plisy i zaplecionym na jej anielskiej główce warkoczem.
Życzę wszystkim udanej niedzieli :) !
UWAGA!
Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.
Piękne są te pudełeczka!
OdpowiedzUsuńDużo zdrówka życzę:)))
Dziękuje, mam nadzieje że spodobają się też osobą dla których je szyłam :)
Usuńzdrowka i odpoczywaj:)
OdpowiedzUsuńDzięki, na pewno będę :)
UsuńPudełeczka śliczne, a te kokardy dodają wiele uroku !
OdpowiedzUsuńlaluszka też cudna, ale proszę powiedz mi, gdzie można kupić materiał, aby lalce zrobić takie włosy ?
pozdrawiam,
:D Napisałam maila
Usuńte aniolek jest genialny! zakochalam sie
OdpowiedzUsuńladnie tu u Ciebie bardzo mi sie podoba. zapraszam i do nas bedzie nam bardzo milo jak zajrzysz a jeszcze bardziej jak poznamy twoja opinie na tematy o ktorych pisze :) pozdrawiam http://dzieciozmaganiamatki.blogspot.co.uk/
:D wpadłam, zostawiłam po sobie ślad i mam nadzieję odwiedzę jeszcze nie jeden raz :)
UsuńTrzy pudełka, powitalnik i Tilda....Wiola!!!!!!!!!!!!!!!! Na kolano i po dupsku powinnaś dostać. Masz ZAPALENIE PŁUC!!!!!!!!!!!! Błagam się uważaj na siebie!! To nie są żarty! Wszystko co zrobiłaś jest cudowne, ale wyobraź sobie co stworzysz jak będziesz leżeć w szpitalu?? Nic!!! A co do Twoich pudełek to są genialne i ...............poddałaś mi pewien pomysł :) Wioluś zdrowiej szybciutko :**********
OdpowiedzUsuń:D:D dziewczyno, myślisz że ja nie wiem :D walczę ze sobą ale widzisz nie da się hihihi Pozdrawiam!
Usuńpiękne rzeczy tworzysz na tym chorobowym, ale czy Tobie czasem gorączka nie pomieszała w głowie ? dziewczyno do łóżka, zapalenie płuc to nie zabawa, życzę dużo zdrowia !
OdpowiedzUsuńwłaśnie już nie umiem, ja nie lubię tak leżeć w łóżku czuję, że to tzw czas stracony... ech no ale racje masz to nie przelewki i muszę się wykurować na tip top!
UsuńZdrowiej, zdrowiej. Krzyczeć nie będę, że nie wylegujesz się- bo duża dziewczynka z Ciebie i chyba nie wypada ale uważać trzeba. Dobrze, że nie masz innego hobby, które zmuszałoby Cię do opuszczenia domu.
OdpowiedzUsuńPudełeczka bardzo mi się widzą.
Pudełka śliczne, aniołek piękny elegancki ach ten warkocz:)
OdpowiedzUsuńZdrowiej i uważaj na siebie:)
Ale piekne pudelka:) Duzo zdrowka zycze, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKuuruj sie kobieto :) Moj maz tak samo mowi do mnie :) Piekne pudeleczka jak i Anielinka :) Milego wieczorka Ci zycze :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim dużo zdrówka życzę męża słuchaj bo z chorobą nie ma żartów!:) Pudełeczka śliczne kolorystycznie oczywiście najbardziej mnie do gustu przypadło to niebieskie:)Aniołeczek w bardzo modnym stroju:) bluzeczka świetna całkiem w moim stylu, fasonem;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko:)
Zdrówka, a pudełeczka śliczne, kolor fajne.
OdpowiedzUsuńale poszalałaś : ))
OdpowiedzUsuńpudełeczko różowe jest śliczne, cukierkowe
dbaj o siebie : ))
jutro lecą, wiesz co :))))
Serdeczne dzięki Elu :D
UsuńJa się przyłączam - zdrówka i jeszcze raz zdrówka!!
OdpowiedzUsuńA prace cudne + jak zwykle!!
Wioluś kochana zdrówka życzę. Kładź się do łóżka, wyleż się, wypocznij i wyzdrowiej. Bo jak wylądujesz w szpitalu to nie będzie ciekawie - a święta nie długo.
OdpowiedzUsuńPudełeczka są zachwycające - cudo i nowa Anielinka śliczna.
Trzymaj się!
Pudełka przesłodkie a Anioł prześwietny :D
OdpowiedzUsuńpiekne te koszyczki sa takie deikatne :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zdrówka zyczę
Wiolu piękne te koszyczki!!!
OdpowiedzUsuńAniołek uroczy:D Bardzo mi się u ciebie po zmianach podoba:D
BUZIOL
PS. Dużo zdrówka!!
Dziękiuje Kamilko :D oczywiście zapraszam często, gęsto w me skromne progi :D
UsuńPudełeczka cudne są! :)))
OdpowiedzUsuńWiolu, Wiolu... Ciebie to do łóżka trza... przywiązać ;-))) choć obawiam się, że wtedy polazłabyś do swoich robótek z łóżkiem i tylko jeszcze bardziej byś się zmachała ;-)))
OdpowiedzUsuńSzyldzik podoba mi się wyjątkowo... Wygląda jak wygrzebany w starym kufrze na strychu prababci (taki zapewne był Twój zamysł) no i Anielinka...taka... iligancka... Wiesz, że ja je wszystkie zawsze podziwiam i uwielbiam... Kiedyś będę taką OD CIEBIE miała...
Pozdrawiam cieplutko ;-)))
:D Będę czekała z niecierpliwością na zamówienie od ciebie :)
Usuń