A jeżeli zafundujecie sobie o poranku we własnym domu zapach pieczonych bułeczek a co za tym idzie pyszne "swojskie" śniadanko dla całej rodzinki?
Trudne, niewykonalne?
Nic bardziej mylnego, raz, że szybkie w przygotowaniu, dwa smaczne i zdrowe, bo poniższy przepis dotyczy bułek żytnich z płatkami owsianymi i domieszką ziarna ;)
Gotowi na przepis? (ależ dzisiaj dużo pytajników u mnie ) To serdecznie zapraszam i smacznego życzę, mam nadzieję, że przepis wam się spodoba!
- 1,5 szklanki mąki żytniej
- 0,5 szklanki mąki pszennej
- 0,3 szklanki mąki żytniej pełnoziarnistej
- 0,5 szklanki płatków owsianych
- płaska łyżka soli
- 0,5 szklanki mleka
- 0,5 szklanki ciepłej wody
- 1 czubata łyżeczka drożdży suchych około 7 g lub 14 g drożdży świeżych (ja użyłam suchych nie trzeba robić rozczynu)
- 2 łyżeczki siemienia lnianego (można pominąć)
- 1 łyżka ziaren słonecznika (można pominąć)
Ponadto:
- 1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka
- do posypania płatki owsiane
W wysokiej misce zalać ciepłą wodą płatki i sól, wymieszać i odstawić do wystygnięcia oraz napęcznienia płatków.
Jeżeli używasz świeżych drożdży, należy je najpierw rozpuścić w letniej
wodzie(ok 3 łyżek), dostawić na 5 minut a następnie dodać do miski z płatkami.
Kiedy nasze płatki są już miękkie dolewamy mleka, wrzucamy siemię
lniane i ziarna słonecznika - dobrze wymieszać. (Jeżeli używasz tak jak ja sypkich drożdży dodajemy je bezpośrednio do mąki i mieszamy)
Dodać mąki - razową i pszenną, dobrze
wymieszać.
Przełożyć na blat i wyrobić miękkie, elastyczne ciasto
(wyrabiać około 8 minut, ciasto może być lekko klejące).
Przełożyć do lekko natłuszczonej
miski, przykryć ręczniczkiem i poczekać do podwojenia objętości.
Ja zastawiłam ciasto na całą noc.
Rano odgazowałam je uderzając lekko dłonią i formowałam z niego po równo 14 kulek, układając na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce, następnie przykryłam je czystą ściereczką i ponownie odstawiłam w ciepłe miejsce na ok 30 minut do napuszenia.
W tym czasie nastawiłam piekarnik na 200 st.
Przed samym pieczeniem
bułeczki posmarować roztrzepanym jajkiem z mlekiem i posypać płatkami.
Piec w temperaturze 200
st., przez około 15 minut, aż będą ładnie zarumienione.
Wystudzić na
kratce.
Takich pysznych i zdrowych śniadań życzę wam każdego dnia ♥
Domowe bułęczki smakują najlepiej ;D
OdpowiedzUsuńMmm wyglądają smakowicie :)
OdpowiedzUsuńTo ja się poczęstuję jedną, dziękuję :)
takie bułeczki to na pewno pożywne śniadanie! nic nie zastąpi zapachu i smaku domowego pieczywa :)
OdpowiedzUsuńświetny przepis!
aż poczułam zapach jeszcze gorących bułeczek...mmmm:)
OdpowiedzUsuńJakież one apatyczne...
OdpowiedzUsuńJejku,mam ślinotok!!!Zaraz zrobię bułeczki,nie no nie dziś,jest 23.00.Zrobię je jutro!!!Cudny przepis!!!To zapisania natychmiast!!!Dziękuję,Dziękuję i jeszcze raz dziękuję!!!A wpadasz czasami do mnie?Mam candy!!!
OdpowiedzUsuńKochana wpadam tylko wciąz mam mało czasu a na przestrzeni tego półrocza będzie go jeszcze mniej, chociaż staram sie systematycznie wszystkich z moich zaprzyjaźnionych blogów podczytywać :D to niestety czasami to nie wychodzi :(
Usuńsmakowicie wyglądają :))) mniam..
OdpowiedzUsuńCzy którakolwiek z Was sprawdziła ten przepis przed onanizowaniem się na temat pięknych fotek, świetnego przepisu i rozckliwiania się, że zdrowe i pachnące? Po co zaśmiecacie komentarze durnymi wypowiedziami nie wnoszącymi nic do tematu? Co EGO Was swędzi aby zaistnieć? Masakra. Przepis beznadziejny. Cisto z takimi proporcjami to breja! Albo więcej mąki, albo mniej płynu. 0,5 l płynu plus (3 łyżki z zaczynu drożdżowego na 340g mąki i połowę szklanki płatków. BREJA.
OdpowiedzUsuńAnonimowym zawsze łatwo krytykować ja robiłam wielokrotnie i zawsze mi wychodzi. Skoro uważasz że ciasto z takimi proporcjami to breja postaraj się kombinować swój "złoty środek",
Usuń