UWAGA!

Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.

Sukienka czyli jakie popełniłam błędy...

Tak się zakręciłam wczoraj tymi spodniami, że postanowiłam poczynić jeszcze coś... owe coś to sukienka stworzona ze starej (choć źle to brzmi raczej niechodzonej) bluzeczki, dół podszyłam białą bawełną, górę także wykonałam z bawełny ach, no i najważniejsze zestawiłam swoje ulubione kolory czyli róż z żółtym ♥



Ponieważ wymiar brałam na synka, chcąc zrobić niespodziankę siostrze sukienka mimo, że i tak zwężana okazała się za duża.

- słuchaj, myślę że do lata będzie dobra na Hanusię- powiedziała zadowolona siostra

Muszę się wam przyznać jednak, że po drodze szyjąc sukieneczkę popełniłam kilka błędów, które dopiero teraz jestem w stanie dostrzec.

Po pierwsze, powinnam zmarszczyć górny brzeg nim doszyłam go do góry sukienki.
Po drugie, myślę, że lepiej byłoby ją bardziej "rozkloszować".
Po trzecie, żałuję że nie podszyłam białą bawełną także góry tym samym oszczędzając sobie bawienia się w obszycia ramion i dekoltu a poza tym takie podszycie ładnie wzmocniłoby materiał
Po czwarte... no nie wiem to moja pierwsza w życiu sukienka uszyta dla dziecka :D i pewnie błędów jest tu jeszcze całe mnóstwo!

Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć sukieneczkę na mojej siostrzenicy :) zdjęcie rozświetlone bo robione wieczorem i wiecie co, mimo moich błagań by sukienkę mi oddały do poprawki ani starsza ani ta młodsza nie chciały tego zrobić
- coś ty, daj spokój jest śliczna! - zapewniała siostra
- ciocia wyglądam jak księżniczka - dodała Hania

A jakie wy dałybyście mi rady by następna wyszła już w 100% dobrze?


8 komentarzy:

  1. No jak królewna a ja już myślałam, że chłopaków w kiecki chcesz ubierać. Rad dawać nie będę, bo się nie znam. Siostrzenica wygląda w niej ślicznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale Fajnie,nie zdąrzyłam sie przestać zachwycać spodenkami a tu taka niespodzianka.Powiem tak:Idź tą drogą:))))

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej, no co Ty! Sukienusia jest śliczna!
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No to ja też cytat za siostrą "coś ty, daj spokój jest śliczna!" :)Sukienka wyszła naprawdę bardzo ładnie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczna i widać, że królewnie też się podoba, a błędy ... nikt o nich nie wie jak nie powiesz ;)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Spodenki widziałam, ale nic nie napisałam
    mówię pewnie zaraz Wiolusia się rozkręci z ciuchami, no i masz
    jest sukienka !!
    szyj, szyj błędów na zdjęciu nie widać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za twój komentarz i zapraszam ponownie!