Gdyby kiedyś, ktoś powiedział do mnie „polubisz
szpinak” zaśmiałabym się i zdecydowanie zaprzeczyła.
Pamiętam, że raz się skusiłam u znajomej i wtedy
też kategorycznie powiedziałam mu NIE!
Do czasu, kiedy to na Uniwersyteckiej stołówce Pani kucharka zachęciła mnie do spróbowania naleśnika ze szpinakiem.
Do czasu, kiedy to na Uniwersyteckiej stołówce Pani kucharka zachęciła mnie do spróbowania naleśnika ze szpinakiem.
Broniłam
się jak mogłam, ale ona była nieubłagana w końcu powiedziała:
- jeżeli Ci nie zasmakują, zwrócę pieniądze i
weźmiesz sobie, co będziesz chciała.
To było rozsądna alternatywa (pusty żołądek i
perspektywa wielu godzin na uczeni również potrafi być przekonująca)
Tak, więc spróbowałam i popadłam w zachwyt.
Od tej pory sama przygotowuję naleśniki ze
szpinakiem i nawet męża przekonałam a zapewniam, że w kwestiach kulinarnych ma
podniebienie delikatniejsze niż francuski piesek!
Polecam gorąco i smacznego życzę!
Składniki :
- Pierś z kurczaka
- Przyprawy
- 2 szklanki mąki
- 400 ml mlek
- 1 jajko
- 1 łyżeczka sody
- 1 łyżka oleju
- szczypta soli
Nadzienie szpinakowe:
- 500 g mrożonego szpinaku
- 100 g masła
- 3 ząbki czosnku
- 3 łyżki śmietany 18%
- szczypta gałki muszkatołowej
- sól, pieprz do smaku
- ser feta ok. 200 g lub np. tylżycki, ważne, aby był wyrazisty w smak
- osobiście dodaję również szczyptę kopru
Pierś z kurczaka umyć i pokroić w kostkę, oprószyć
przyprawami, podpiec na patelni.
Ciasto na naleśniki : Do miski wsypać mąkę, sól, sodę, dodać mleko, jajko oraz olej zamieszać i odstawić na chwilę.
Na patelni piec cienkie naleśniki
Farsz :W rondelku rozpuścić masło, dodać posiekany czosnek i poddusić aż czosnek zmięknie. Dodaj zamrożony szpinak i przykryj rondel. Niech szpinak się dusi ok. 10 minut. Następnie do duszącego się szpinaku dodajemy śmietany, pokruszony ser feta oraz przyprawiamy go. Mieszamy aż wszystko się połączy.
Przygotowujemy naczynie żaroodporne.
Naczynie smarujemy masłem.
Przygotowane wcześniej naleśniki smarujemy naszą masą szpinakową i wysypujemy na nią kawałki kurczaka. Zawijamy w rulon albo sakiewki, układamy w naczyniu i górę posypujemy startym serem.
Zapiekać ok. 10 min w temperaturze 180 stopni aż do lekkiego rozpuszczenia sera.
Podawać z sosem czosnkowym i pomidorowym!
Bardzo lubię takie naleśniki, to moja ulubiona wytrawna wersja :)
OdpowiedzUsuńsuper, naleśniki nie zawsze muszą być na słodko ;)
OdpowiedzUsuńale i na słodko są mega pyszne :D
Usuńbardzo lubię takie inne naleśniki ;]
OdpowiedzUsuńPołączenie iście mistrzowskie :) Jak ładnie zrumienione :)
OdpowiedzUsuńPasek zapinam na 3 dziurki, a bylo na 4! 3kg wiecej! K..cze, zrywam z Toba definitywnie :))))))
OdpowiedzUsuńKochanego ciałka nigdy za wiele ;) Żartuje oczywiście aczkolwiek nie zrywaj ze mną, nie jestem taka straszna! :D:D:D:D:D
Usuń