Zawsze sceptycznie podchodziłam do ogólnych stwierdzeń moich starszych znajomych, którzy to tak łatwo rozdawali na prawo i lewo swoje ziejące grozą "zobaczysz PO wszystko się zmienia". Owe PO oznacza dosłownie po trzydziestce, którą to zaszczyt będę miała obchodzić za niespełna tydzień.
Wcale nie oczekuje wielkiej rewolucji, lecz coś ulegnie zmianie i bynajmniej nie będzie to tylko ta piękna trójeczka z przodu. Czy się denerwuję? Trochę tak, aczkolwiek jak wspomniałam rewolucyjnych zmian nie oczekuję bardziej tych ewolucyjnych na które wpływu już nie mam...
Ostatnie dziesięć lat mojego życia było bardzo intensywne.
Nabyłam cennego doświadczenia, stałam się żoną, mamą oraz ciocią (bycie ciocią też jest bardzo ważne ;) i zapewniam łatwo tego stanowiska nie oddam). Wspólnymi siłami z małżonkiem stworzyliśmy dom naszym synom oraz "sierściuchowi", którego pokochaliśmy od pierwszego wejrzenia. Podjęłam i ukończyłam studia a w chwili obecnej mam wielką chęć na kolejne. Lubię mieć to poczucie rozwoju, parcia do przodu, niekoniecznie w myśl tych, którzy życzą mi źle, bo pewnie tacy też się znajdą co więcej czytają tego bloga i stwierdzają, że jest on wymysłem mojej wyobraźni na co mój małżonek z przekąsem stwierdził "widać zazdrości Ci, bo samej jej czegoś brakuje".
To mój mąż nalegał bym otworzyła tą stronę, to dzięki niemu "Pod czwórką" zaistniało i między innymi dzięki niemu wciąż trwa.Czegoś czego wystrzegam się najbardziej w moim życiu to kłamstwa i fałszywych ludzi.
Dokładnie dobieram sobie przyjaciół, lubię szczerych i życzliwych innym ludzi, tego bloga czyta moja rodzina, niektóre z moich wykładowczyń oraz moje koleżanki, te dawne z podwórka i te obecne z którymi to umawiam się na pogawędki przy dobrej kawie, jak więc mogłabym kłamać?
Kilkakrotnie brałam udział w rożnych eventach i nigdy nie udawałam kogoś kim nie jestem.
Na swojej życiowej drodze miałam okazje spotykać rożnych ludzi. Poznałam prawdziwych przyjaciół z którymi stworzyłam całkiem fajny team i takich o których mówię "nie warto pamiętać" i tobie drogi zatroskany o "prawdę" anonimie tego samego życzę - dobrych przyjaciół i większej pokory, bo życie bywa przewrotne...
Posiadanie trójki z przodu zobowiązuje, na kolejnych zakupach z małżonkiem, rozejrzę się za dobrym kremem na zmarszczki, bo wiecie gdzieniegdzie się pojawiły, na szczęście, to zmarszczki od śmiechu, bo my uwielbiamy się śmiać, wygłupiać, zajadać truskawkami i mówiąc dość trywialnie, patrzeć wspólnie w tym samym kierunku...
Wspaniały tekst przeczytałam z zapartym tchem do końca może i 3 z przodu zobowiązuje ale do jeszcze większego uśmiechu tego ci życzę a skoro piszesz o anonimie czy jest powód twojego zatroskania przecież to anonim :) uśmiechu uśmiechu i jeszcze raz usmiechu
OdpowiedzUsuńPowodu do zatroskania nie ma a jeżeli już nie dotyczy kogoś z zewnątrz. Dziękuje Monia za piękne życzonka ;)
UsuńTak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńŻycie po trzydziestce jest super!! Dla mnie ten etap już się prawie kończy ale co tam. Najważniejsze jest żyć ze sobą w zgodzie i nie szkodzić innym a reszta... to pikuś.
OdpowiedzUsuńŻyć w zgodzie ze sobą bywa często dość trudne, jednak i tego się nauczyłam, podobno życie zaczyna się po 30 hahah zobaczymy jak to będzie ;)
UsuńO proszę, no to jesteśmy z tego samego rocznika :-) ja mam jeszcze trochę ponad dwa miesiące do TEGO dnia. I tak się właśnie zastanawiam czy coś się faktycznie zmienia po 30tce oprócz tej cyferki z przodu...pozdrawiam i życzę niezapomnianych urodzin :-)
OdpowiedzUsuńDzięki kochana, urodziny będę obchodzić z małym poślizgiem ale myślę że będą one pełne miłych chwil
UsuńA jednak ta trójka coś zmienia, skoro popycha do takiego spojrzenia wstecz i małego podsumowania :) Wszystkiego najlepszego i wciąż dużo uśmiechu. U mnie też w tym tygodniu zanosi się na kolejne urodziny, trochę jeszcze przed trzydziestką, więc pewnie też wszyscy będą mnie straszyć, że "po" wszystko się zmienia.
OdpowiedzUsuńMyślę, że takie wyjątkowe urodziny zawsze zmuszają do pewnych refleksji, mnie one nie opuszczają już od roku, ciągle coś zaprząta mi głowę zostaje poddane analizie ale na szczęście większość moich dokonań jest na plus :) a to co na minusie... cóż trzeba to poprawić ;) Pozdrawiam i witam jednocześnie na mojej stronie
UsuńTrójka z przodu ?! Tylko ???!!!! Zazdroszczę !!!... bo mam o wiele więcej "z przodu",,, Czy zmienia? zależy od podejścia :) na pewno można mówić o większym doświadczeniu, które jest na wagę złota :) Ściskam barrrrdzo mocno i życzę , aby ta trója wniosła same pozytywne zmiany i doświadczenia ! - M.
OdpowiedzUsuńMasza dziękuję bardzo, ja sobie tego samego życzę :) Trzymam kciuki jednocześnie za twój "projekt"
Usuńja trójeczkę miałam 6 lat temu wspominam ten czas z ogromnym sentymentem i uśmiechem na twarzy pozdrawiam i wszystkiego najlepszego ci życzę 0 )
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki :* dużo uścisków
Usuńbardzo ładny tekst zazdroszcze Ci tej trójki , mi w styczniu kliknie 4 ale pomna tego jak było, chciałabym tylko móc powiedzieć , gdybym miała tamte lata i ten rozum, zazdroszcze Ci wspaniałych przyjaciól, ale zazdrość moja nie jest złośliwa także dużo szczęścia na nowej dziesiątce życia:), pozdrawiam
OdpowiedzUsuń:D jestem pewna że nie złośliwa, serdeczne dzięki Edytko :*
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńTeraz jak bedziemy mowic do siebie "stara" to bedzie mialo sens heheh
OdpowiedzUsuńDo zazdrosnika:
Drogi zazdrosniku nie widze sensu dla jakiego Wiola mialaby "oszukiwac" tylu ludzi. Jak sama napisala bloga czytaja znajomi, rodzina itd i gdyby tak faktycznie bylo juz dawno zostalaby sprowadzona na ziemie. Moze i z perspektywy okna czy docierajacych do ciebie plotek jej zycie wyglada inaczej, ale zapewniam cie ze tak nie jest. Jak tak strasznie interesuje cie cudze zycie to ogladaj seriale w tv a nie wtryniaj sie do cudzego zycia. Juz nie moge sie doczekac momentu kiedy ty "tajemniczy zazdrosniku" zostaniesz odkryty a zapewniam cie ze jestesmy blisko:-)
Nie zapominaj ze zawsze mowiono o nas "szoguny" heheh
Ania
:D ja nie wiem czy my i za te kolejne 10 lat się zmienimy prócz ilości zmarszczek które zadomowią sie na naszych twarzach. Weź wracaj do Katowic, kupie sobie psa i zaczynamy znowu maratony z psami. Wtedy przynajmniej anonimowa anonimka będzie miała powód do obgadywania
UsuńDobra pakuje sie i wracam;-) niech anonimowa anonimka znajdzie sobie inny obiekt bo twoje zycie nie jest ciekawe hehe a tyle sie ponoc tam dzieje:-)
OdpowiedzUsuńhahaha no przecież ja zawsze mówiłam, że nudziara jestem ;)
UsuńWszystkiego dobrego, najlepszego i najradośniejszego Wiolu z okazji tej "trójeczki":)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
I tak trzymaj, wszystkiego dobrego Wiolu :)
OdpowiedzUsuń<3 :)
OdpowiedzUsuńPP
Wiola no nareszcie trójeczka ;p bo bez tej trójeczki to Ty taka małolata byłaś ;p A post ...wyjątkowo mnie wzruszył. Niestety w naszym otoczeniu są i będą osoby, które są " wysysaczami" pozytywnej energi. Potrafią w jeden dzień zburzyć Twój świat, odebrać Ci marzenia i wiarę w człowieka. I chociaż nie wiem jak dobrze będziesz dobierać znajomych i przyjaciół zawsze trafi się ta czarna owca ;p Dawno u Ciebie na blogu nie byłam, ale nic się nie zmieniło nadal jest pięknie :) Wioluś życzenia złożę w dniu ur ( jak nie zapomnę, skleroze mam straszną ;p) Ps. wróciłam do blogowania!
OdpowiedzUsuń