UWAGA!

Przedstawiane na blogu treści mają charakter informacyjny i często subiektywny. Zdjęcia jak i teksty na stronie są mojego autorstwa i podlegają ochronie prawnej! Autor nie ponosi odpowiedzialności za działania czytelników, ani żadne konsekwencje wynikłe z zastosowania podanych tu pomysłów oraz technik. W razie wątpliwości skontaktuj się ze specjalistą.

Muffinki herbaciane. Muffinki z herbatą Earl Grey


Za oknami wiosna daje już wyraźne znaki swojej obecności.
Dzieciaki są zadowolone, kiedy częściej mogą wyjść na spacer a ja widząc ich uśmiechnięte buzie oddycham jakoś lżej. Cieszy mnie, że mogę im zapewnić tyle radości.  

Późnym popołudniem, kiedy maluchy idą bawić się do swojego pokoju, mamy z mężem chwilę, którą często przeznaczamy na rozmówki przy dobrej herbacie. Ostatnio upiekłam nam muffinki, bazując na … na herbacie właśnie, konkretnie na Irving Tradytional Earl Grey.

 Z początku bałam się efektu, jednak moje obawy ustąpiły po tym jak muffinki zaczęły oddawać cudowny zapach przy pieczeniu. Tym sposobem cały mój dom wypełnił się przyjemnym, aromatycznym zapachem Earl Grey.

Nie zawiodłam się również kosztując ich po ostudzeniu.

Muffinki te są miękkie i wilgotne w środku, generalnie dominuje w nich herbaciany aromat, następnym razem upiekę je z małym dodatkiem w postaci jabłka.
Przepis gorąco polecam, wart jest wypróbowania.

Składniki:
  • 2 szklanki mąki z lekkim czubem
  • 0,5 szklanki cukru
  • 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
  • pół łyżeczki cynamonu
  • ¼ łyżeczki soli
  • 2 łyżki (4 torebki) zmielonej herbaty Earl Grey, (mieliłam je na proszek przy użyciu moździerza)
  • 3 goździki, zmielone
  • 2 duże jajka
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii,
  • 0,3 szklanki oleju, można zastąpić masłem
  • 0,5 szklanki mleka
  • 0,3 szklanki mocnego naparu z dwóch herbat Earl Grey

Herbatę wraz z goździkami utrzeć w moździerzu na proszek.

Do jednej miski wsypać wszystkie suche składniki a do drugiej mokre.
Wlać składniki mokre do suchych i wymieszać tylko do połączenia (mogą zostać grudki)
Piec w temperaturze 180 stopni C przez ok. 20 – 25 minut.


Smacznego!

4 komentarze:

  1. Muszą ciekawie smakować z earl grey-em;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Smakują naprawdę dobrze, jak wspomniałam wyżej następnym razem pozwolę dodać sobie jabłko albo podam je z duszonym jabłkiem :D myślę że w takiej wersji zrobia "karierę" - pozdrawiam

      Usuń
  2. Bardzo fajna propozycja!:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) ciekawa jestem innych pomysłów na potrawy/desery z herbatą - pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję za twój komentarz i zapraszam ponownie!