Składniki:
- Mięso wieprzowe, najlepiej szynka
- 3 – 4 łyżki oleju
- 1 cebula
- mała płaska łyżeczka curry
- sól, pieprz
- ziele angielskie
- liść laurowy
- pół kostki rosołowej rozpuszczonej w niepełnym litrze wody, najlepsze jednak byłoby dodanie prawdziwego rosołu, 2 chochle w zupełności wystarczą.
- łyżka mąki pszennej - opcjonalnie
- papryka czerwona w proszku – słodka
Mięso smażymy aż zarumieni się na ciemno z każdej strony, pilnujemy jednak by się nie przypaliło często je obracając.
Pod koniec smażenia, dodać pokrojoną w drobną kostkę cebulkę i przyrumienić ją. Kiedy mięso będzie gotowe a cebulka nabierze odpowiedniego żółtego koloru, wtedy wszystko przerzucamy do rondelka z podgrzanym bulionem, liściem laurowym i zielem angielskim.
Przykrywamy rondelek i pozwalamy, aby mięso puszczało soki w gotującym się bulionie, ważne by gaz był niewielki a zawartość rondelka tylko "pyrkała" a nie gotowała się wrząc.
Czas takiego “pyrkania” powinien trwać do godziny czasu, by mięso było naprawdę delikatne.
Doprawić curry, solą i pieprzem, jeżeli jest taka konieczność, pod koniec zaś oddalać chochlą sosu do niedużego naczynia, pozostawić do wystygnięcia, po czym dodać do niego łyżkę mąki, wszystko to zamieszać i powoli dodawać do sosu tak by pod naszą kontrolą pozostawał proces gęstnienia, jeżeli uznamy, że jest już odpowiednio gęsty należy przestać i resztę wylać.
Gotować jeszcze do 10 minut.
* przepis przeniesiony z mojego bloga kulinarnego
Emila lubi sosy to mi się Twój przepis przyda :))
OdpowiedzUsuńdzięki
na pewno wykorzystam ten przepis ;)
OdpowiedzUsuńno i właśnie się robi :P
Usuńno i właśnie się robi :P
UsuńMniam:)
OdpowiedzUsuńwlasnie znalazlam Twoj przepis i zaczynam robic dzieki pa
OdpowiedzUsuńwlasnie pichce;] od samego czytania slinka mi pociekla;d
OdpowiedzUsuńsosik jest przepyszny uwielbiam go :) dziewczyny naprawdę polecam warto sprobowac! :)
OdpowiedzUsuńTo i ja wypróbuję :)) przepis "wygląda" pysznie :))
OdpowiedzUsuńJa dodałam jeszcze startą na "jarzynówce" małą marcheweczkę i pół pietruszki.
OdpowiedzUsuńA chłopaki?! Poniosłem dzisiaj sromotną klęskę zabielajac sos słodką śmietanką i nie było "jak w przedszkolu". Teraz sos będzie 100% "brązowy". Thx.
OdpowiedzUsuńWyszedł przepyszny teraz nie będę mogła się odgonić i co jakiś czas robić moim głodomorkom.hihi pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzisiaj wlasnie Twuj sos wykorzystaslem,cale szczescie ze jestes pod reka bo robilem patrzac w komputer w przepis.Dzieki.
OdpowiedzUsuń